![]() |
Miasto AKRE |
Dawno, dawno temu w Kurdystanie panował okrutny król Zahak.
Jego poddani żyli w strachu i biedzie, a okrucieństwo tyrana pogrążyło kraj w
ciemnościach, że drzewa przestały kwitnąć i nie nadchodziła wiosna. Każdego
dnia przed oblicze władcy sprowadzano młodzieńca, gdyż wierzył on, że
spożywanie mózgów młodych mężczyzn uwolni go od wszelkich chorób. Wkrótce w ten
sam sposób miał zginąć syn kowala o imieniu Kawe ( czytaj Kała). Kowal postanowił, że
uratuje syna i przyszłość całego królestwa. Przed opuszczeniem wioski, kowal
poinformował wszystkich, że jeśli zdoła uratować życie syna, wracając z zamku
zapali ogień na znak zwycięstwa. Kawe zamiast oddać syna, zaczął tak silnie
uderzać okrutnego władcę w głowę młotem, aż iskry spod młota wznieciły pożar w
zamku. Wszyscy uciekli z zamku, a łunę zobaczyli okoliczni mieszkańcy, którzy
na sąsiednich wzgórzach zapalili również ogniska.Wieść
o zwycięstwie nad Zahakiem poszła w świat. Kowal Kawe zebrał wszystkich rodaków przy ognisku,
świętowanie trwało do bladego świtu.
Rankiem do Kurdystanu zawitała wiosna. Od tamtego czasu z nocy z 20 na 21 marca obchodzi się Kurdyjski Nowy Rok, czyli Newroz . Składa się życzenia: „Newroz Piroz be”, pali się ogniska, tańczy i piknikuje.
Mam bardzo dobre informacje!!!!
W maju jadę do Kurdystanu, a to oznacza że znowu będę opisywał swój pobyt w Kurdystanie!!!!!!!!