czwartek, 8 września 2016

Żegnam się z Kurdystanem

Jutro wracam już do Polski. Bardzo dziękuję całej moje rodzinie i znajomym za gościnność. Dziękuję także wam, że czytaliście mój blog. Do Kurdystanu wrócę w grudniu lub sierpniu przyszłego roku. Wtedy także będę opisywał swój pobyt. Blog o Kurdystanie będę prowadził też w Polsce, dodając ważne informacje ogólne i bieżące, dotyczące tego pięknego regionu. Trzymajcie się !

Moja kuzynka Sawa


Sawa ma 1 rok
Dzisiaj wam opowiem o mojej kuzynce Sawie - mojej ulubienicy. Sawa urodziła się w Warszawie 10 grudnia 2014r., gdyż jej Tata studiował wtedy w Polsce. Bardzo ją lubię ponieważ, lubi się bawić i jest bardzo słodka. Pierwszy raz ją widziałem 1 dzień po urodzeniu. Moja mama była przy porodzie, bo była tłumaczem jej matki (Rozghar) podczas pobytu w szpitalu. Niestety miesiąc po urodzeniu Sawa i jej rodzina wrócili do Kurdystanu. W sierpniu przyjechałem do Kurdystanu i miała wtedy 9 miesięcy. Następny raz widziałem ją w grudniu, miała 1 rok (całkiem dużo). Teraz jestem w Kurdystanie, ma rok i 9 miesięcy. Ciągle jest bardzo słodka, ale widać po niej "charakterek". Niestety jutro wracam do Polski i muszę się z nią pożegnać:(.
Sawa ma 1 rok
Sawa ma rok i 9 miesięcy
Sawa ma 1 rok



środa, 7 września 2016

Strój Kurdyjski


Ja z siostrą (Daria) i trzema kuzynkami (Lezan, Rozeeta i Sawa najmłodsza:)).
Kurdowie lubią swoje stroje narodowe. Chodzą w nich przy różnych okazjach. Na wsi mężczyźni zazwyczaj są w stroju kurdyjskim, czyli w bardzo szerokich spodniach i dopasowanej bluzie. W Kurdystanie w dużej części są góry i być może z tego względu spodnie kurdyjskie są bardzo wygodne w chodzeniu i siedzeniu. Kobiety chodzą w długich sukniach, bardziej ozdobnych na okazje świąteczne i mniej ozdobne na co dzień. Często na wierzch sukienki zakładana jest mała kamizelka lub długi ozdobny płaszcz. W miastach Kurdowie chodzą w zwyczajnych ubraniach takich jak w Polsce. Jeżeli wybierają się na specjalny obiad do czyjegoś domu wtedy zakładają stroje kurdyjskie. Myślę, że jest to dobry zwyczaj. Ja sam mam taki strój i często w nim chodzę w Kurdystanie.

Najwyższe szczyty w irackim Kurdystanie

Cheeka Dar
Tak jak napisałem w moim pierwszym poście Kurdystan to górzysta kraina. Najwyższym szczytem jest góra Halgurd. Ma ona 3622 metrów wysokości. Wielu  Kurdów zdobywa tą górę, wjeżdżając na nią do pewnego miejsca samochodem, a ostatni etap (1,5godz.) wchodzi pieszo.  Mąż mojej siostry ciotecznej -Aram wraz ze swoimi kolegami dokonał tego w czerwcu.
Drugim szczytem jest Cheekha Dar, który znajduje się na granicy Iraku (Kurdystanu)  i Iranu . Ma 3611 m wysokości.

Halgurd

wtorek, 6 września 2016

Tradycyjny chleb kurdyjski

Tradycyjny chleb kurdyjski wypiekają Kurdyjki na wsiach i w małych miastach. Jest to duży, rozwałkowany i cienki placek z wody, mąki i soli. Stos upieczonych chlebów może stać miesiąc i dłużej. Chleb nie czerstwieje, bo jest suchy. Przed użyciem skrapla się wodą i nakrywa specjalną ścierką. W miastach ludzie zazwyczaj kupują chleb.

Dialekty języka kurdyjskiego

Język kurdyjski należy do rodziny języków indoeuropejskich. Nie ma nic wspólnego z językiem arabskim, jednakże przez lata zamieszkiwania blisko siebie wiele słów z języka arabskiego przeszło do języka kurdyjskiego. Kurdowie mówią przede wszystkim w dwóch dialektach : kurmandżi i sorani. Dialektem Kurmandżi mówią Kurdowie z Syrii i Turcji, a dialektem Sorani Kurdowie z Iraku i Iranu. Jako ciekawostkę napiszę, że w języku polskim i kurdyjskim, słowo pięć i sześć znaczy to samo. Jest też wiele innych podobnych słów, np. brat-bra (po kurdyjsku), nic-hic, brew- breł.

Amedya

Amedya
Jadąc do Dahouk zwiedziliśmy bardzo starą miejscowość o nazwie Amedya. Znajduje się na wierzchołku góry, więc przez lata  miasto te  nie rozbudowało się. Tata mówił, że w dawnych czasach mieszkało tu wielu Żydów, była szkoła Rabinów. Amedya była nie do zdobycia, bo jest na wierzchołku, a wokół niej była duża przepaść. Teraz wybudowano tam duży most.

Barzan

Mustafa Barzani
Masoud Barzani
Po drodze do Dohouk zatrzymaliśmy się w Barzan , skąd pochodził  przywódca Kurdów i symbol walki o niepodległość -Mustafa Barzani. Był to ojciec obecnego Prezydenta Regionu Kurdystanu w Iraku, Masouda Barzaniego. W zasadzie w większości domów starszych Kurdów w dużym pokoju na ścianie wisi portret Mustafy Barzaniego. W regionie Barzan jest inaczej niż  w pozostałej części Kurdystanu, bo jest tam więcej drzew i nie ma śmieci. Kiedyś duchowi przywódcy z rodu Barzani stworzyli taką filozofię, która nakazywała szanować przyrodę, a więc zakazano ścinania drzew i śmiecenia. Efekty są do dzisiaj widoczne.

poniedziałek, 5 września 2016

Dahouk

Przepraszam że nie byłem aktywny przez kilka dni,  ale ponownie pojechaliśmy w góry, gdzie  nie miałem dostępu do internetu.W sobotę byłem w Dahoku by odwiedzić znajomego o imieniu Ramzi. Jest to  duże miasto w północnej części Kurdystanu Irackiego, gdzie Kurdowie mówią w
 innym dialekcie. Jechał z nami mąż mojej siostry ciotecznej - Aram. Po drodze zwiedziliśmy kilka miast, o których napiszę w oddzielnych postach.  Nocowaliśmy u brata ciotecznego Arama. Cała jego rodzina była bardzo zadowolona z odwiedzin gości z dalekiej Polski.  Na drugi dzień zwiedziliśmy Duhok Dam, czyli tamę w Duhoku, która robi duże wrażenie. Obiad jedliśmy u Ramziego. O 18:00 byliśmy już w Hawlerze. Możecie śledzić moją stronę na Facebooku: Danial Sherkawey, gdzie wrzucam różne fotki
.