W tym poście opiszę, co zobaczyłem w mieście Halabja (Halabdża) i opowiem o strasznym wydarzeniu w historii kurdyjskiej. Atak gazowy w Halabja został przeprowadzony 16 marca 1988 r.. Irackie siły powietrzne na rozkaz Ali Hassana Al-Madżida zrzuciło na miasto bomby z bronią chemiczną. W tym wydarzeniu zginęło ponad 5 tys. osób a kilka tysięcy okaleczyła na całe życie. Jest jedna historia nie wyjaśniona, a mianowicie pewna dziewczynka, która jest na zdjęciu, prawdopodobnie przeżyła. Niestety do dnia dzisiejszego jest poszukiwana (najbardziej w Iranie), nawet wykorzystując najnowsze metody badania DNA.
|
Dziewczynka (po lewej) prawdopodobnie przeżyła atak |
W Halabdży znajduje się muzeum o tej tragedii. W muzeum jest samolot, który bombardował, niewybuchy oraz samochód na którym uciekali ludzie, ale niestety oprócz jednego chłopca wszyscy zginęli.
W muzeum wywieszone są tablice z imionami i nazwiskami ludzi, którzy zginęli oraz różne zdjęcia ofiar oraz ich rzeczy osobiste.
Przy muzeum jest także pomnik poświęcony fotografom, którzy byli zaraz na miejscu wydarzenia i to dzięki nim informacja o tej tragedii poszła w świat. Chcę też napisać, że mój Tata też dotarł tam z Iranu na drugi dzień po ataku, gdyż pisał artykuły do gazety młodzieżowej.
Mówił, że był to tragiczny widok i nigdy więcej tam nie był, gdyż wspomnienia miał straszne.
Aby dowiedzieć się dokładnie o tym polecam przeczytać o operacji Al-Anfal i o Halabjy w Wikipedii.
Halabja Al-Anfal