Wczoraj w nocy dojechaliśmy do mojej rodzinnej wioski Sherkawa. Rano wstaliśmy, zjedliśmy śniadanie. Później poszliśmy do sadu, gdzie rosną różne owoce, warzywa a także kwiaty. Następnie pojechaliśy do Soran, by odwiedzić naszego znajomego, który prowadzi kantor. Pojechaliśy także do mojego Wujka Aliego na herbatę. Potem wróciliśmy ponownie do Sherkawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz