niedziela, 27 sierpnia 2017

Kolacja w Pizza Hut

Mój nowy ulubieniec
My wszyscy
Przedwczoraj wieczorem z moją siostrą, siostrą cioteczną (Gulishan), jej mężem (Alanem) i z ich synem (Jano) poszliśmy do Pizzy Hut na kolację. W Erbilu jest już kilka KFC, Pizzy Hut i amerykańskie ABC, gdzie jest szwedzki stół i je się dowolną ilość jedzenia za jedną cenę. Pizza była smaczna, można zjeść też lazanię oraz inne potrawy, tak jak w  Polsce. Byłem też w KFC w Erbilu, ale tutaj to inaczej smakuje. Powiedziałbym, że nie smakuje..., tak jak McDonald w Niemczech jest dużo gorszy niż w Polsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz