piątek, 10 maja 2019

Wiosna w górach - rośliny jadalne .

Wiosna w górach jest w tym roku wyjątkowa, gdyż zieleń jest bardzo intensywna i dużo wody znajduje się w potokach górskich z powodu dużych opadów. Wiosną w górach w Kurdystanie zbiera się "rarytasy " roślinne.

Rewaz

Ja szczególnie lubię rewaz, o którym pisałem rok temu. Przypomina polski rabarbar, je się go tu z solą.  W zeszłym roku nie umiałem go zbierać, w tym roku zebrałem go dużo, bo zdecydowanie lepiej chodzę po stromych zboczach gór. Rewaz rośnie w wysokich górach, można go kupić na bazarach, bo są ludzie, którzy zbierają go zarobkowo. W tym roku z powodu deszczów i dość niskiej temperatury czas rośnięcia tej rośliny wydłuży się. Rewaz jest zdrowy i bardzo pomaga w trawieniu.




Kengir

Jest to bardzo smaczna roślina, która również występuje tylko w porze wiosennej. Przypomina trochę z wyglądu ostropest. Różni się jednak tym, że zewnętrzne liście mają wzdłuż czerwony pasek. Jadalny jest tylko korzeń. Gotuje się go w wodzie, a następnie podsmaża, np. z jajkiem lub sam. Moja siostra bardzo tę potrawę polubiła. Zbieracze kengiru muszą mieć z sobą narzędzie, które pomoże podważyć roślinę.


Tak wygląda kengir.

Mąż mojej najstarszej cioci Aiszok, który zbiera dla nas kengir.

Kardi

Jest to trochę dziwna roślina, ale Kurdowie lubią ją dodawać do ryżu lub kaszy. Trzeba jednak dokładnie wiedzieć, jak ją przyrządzać, gdyż inaczej można bardzo sparzyć sobie język, gdyż ma ona bardzo silne właściwości zasadowe. Tata mówi, że tylko chyba Kurdowie ją jedzą, gdyż nauczyli się dodawać do niej coś kwaśnego. 



Slerk

Ja tej rośliny nie spróbowałem, ale Tata to bardzo lubi. Gotuje się i przyrządza podobnie do kengiru.




Kurare/ Dziki por

Najczęściej je się go świeżego lub suszy się i dodaje np. do różnych wiejskich serów i twarogów.




Pobyt w Kurdystanie kwiecień / maj 2019

Ostatnio w Kurdystanie byłem prawie dokładnie rok temu. Również była piękna wiosna, ale było cieplej. Ten rok jest wyjątkowy, bo aż tak dużej ilości deszczu nie było ponoć od ok. 30 lat. Noce są jeszcze chłodne.
Mój pobyt w Kurdystanie w zasadzie już się kończy, ale ponieważ przez pierwsze dwa tygodnie byłem w wysokich górach, gdzie dostęp internetu był bardzo słaby, dlatego mogę dopiero zamieścić posty.