Przepraszam że nie byłem aktywny przez kilka dni, ale ponownie pojechaliśmy w góry, gdzie nie miałem dostępu do internetu.W sobotę byłem w Dahoku by odwiedzić znajomego o imieniu Ramzi. Jest to duże miasto w północnej części Kurdystanu Irackiego, gdzie Kurdowie mówią w
innym dialekcie. Jechał z nami mąż mojej siostry ciotecznej - Aram. Po drodze zwiedziliśmy kilka miast, o których napiszę w oddzielnych postach. Nocowaliśmy u brata ciotecznego Arama. Cała jego rodzina była bardzo zadowolona z odwiedzin gości z dalekiej Polski. Na drugi dzień zwiedziliśmy Duhok Dam, czyli tamę w Duhoku, która robi duże wrażenie. Obiad jedliśmy u Ramziego. O 18:00 byliśmy już w Hawlerze. Możecie śledzić moją stronę na Facebooku: Danial Sherkawey, gdzie wrzucam różne fotki
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz