poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Kurd z Iranu zdobywcą nagrody Fieldsa

Caucher Birkar to Kurd z Iranu urodzony w Marivanie 1978 roku. Studiował na Uniwersytecie w Tehranie, pod koniec studiów wyjechał do Wielkiej Brytanii i wystąpił o azyl polityczny jako przedstawiciel prześladowanej mniejszości kurdyjskiej. W czasie rozpatrywania wniosku azylowego został umieszczony w Nottingham i pozostał w tym mieście po jego pozytywnym rozpatrzeniu, gdyż nawiązał już kontakty z miejscową kadrą naukową. W późniejszym okresie uzyskał także brytyjskie obywatelstwoW 2002 r. na konferencji w Cambridge poznał Wiaczesława Szokurowa,
który zajmował się wówczas geometrią algebraiczną. Caucher także zainteresował się tą dziedziną i w 2016 r. opublikował dwie prace na temat własności rozmaitości Fana, które miały duży wkład w próbę usystematyzowania wszystkich rozmaitości. Doktorat uzyskał na Uniwersytecie w Nottingham na studiach doktoranckich w latach 2001-2004, po czym został zatrudniony na Uniwersytecie w Cambridge, dochodząc do stanowiska profesora tej uczelni na Wydziale Matematyki Teoretycznej i Statystyki Matematycznej. Najlepiej myśli nad rozwiązaniami słuchając folkloru kurdyjskiego.
1 sierpnia wcześniej wspomniany Caucher Birkar 2018 r. otrzymał Medal Fieldsa, zwany ,,matematycznym noblem", lecz tego samego dnia został mu on ukradziony. Trzy dni później wręczono mu nowy egzemplarz. Caucher otrzymał także więcej nagród. Zapraszam do Wikipedii oraz na jego stronę. Wikipedia Caucher Birkar
Zdobywcy Medalu Fieldsa






piątek, 20 lipca 2018

Wspomnienia z Kurdystanu

Witam,
W tym poście wstawię kilka zdjęć z ostatniej wycieczki do Kurdystanu. Niestety w te wakacje nie pojadę do Kurdystanu, co mnie zasmuciło. Planujemy pojechać w grudniu. Także posty będą w grudniu oraz raz na jakiś czas posty z wydarzeniami itp.
















wtorek, 15 maja 2018

Wybory w Iraku

12 maja 2018 roku w Iraku odbyły się wybory, czyli także w Kurdystanie. Lokale były  otwarte od godziny 7.00 do 18.00 (6.00-17.00 tamtego czasu). Państwo Islamskie zapowiadało zamachy w czasie wyborów, więc nad bezpieczeństwem czuwało 900 tys. policjantów i żołnierzy. Niestety nie obyło się bez tragedii. W Kirkuku wybuchła bomba przyczepiona do samochodu, nie żyją trzy osoby, a dwie ranne. Zamknięto na czas wyborów, nawet lotnisko i granice. Więcej szczegółów można znaleźć pod tym linkiem --> TVN24 TVN24

niedziela, 6 maja 2018

Powrót do Polski

Już jutro wracamy do Polski. Był to naprawdę miły czas. Spotkałem dużo osób z mojej rodziny i zobaczyłem nowe miejsca. Ta pora roku jest najpiękniejsza w Kurdystanie, gdyż latem jest już bardzo gorąco i jest bardzo ciężko chodzić po górach, kiedy temperatura wynosi ok. 45 stopnia Celsjusza.  Teraz jest bardzo zielono, później trawy są już wysuszone przez słońce.
Do następnego razu, może już w sierpniu....



Artykuł w Rudaw.net


W Rudaw.net (znanym kanale informacyjnym - tak jak CNN) został zamieszczony artykuł na temat kursu języka kurdyjskiego, który odbywa się w Warszawie. Są dwie małe grupy, w jednej jestem ja z siostrą i mamą oraz  rodzina Alana,  którego tata jest Kurdem. Druga grupa to osoby, które w różny sposób związane są z Kurdystanem, głównie przez pracę. Na kursie poznaję głównie alfabet, dlatego  jestem w stanie przeczytać dużo wyrazów z artykułu i naprawdę nie jest to wbrew pozorom takie trudne.




http://www.rudaw.net/mobile/sorani/world/040520183



 

Uroczystość w Konsulacie RP w Erbilu


Rozpoczęcie uroczystości i przywitanie Pani Ambasador w Agencji Konsularnej w Erbilu.
Na zdjęciu z Panem Konsulem Dominikiem Musiałem.

Wczoraj 5 maja 2018 roku w Konsulacie Rzeczypospolitej Polskiej w Erbilu odbyła się uroczystość z okazji dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej  Na uroczystość zaproszeni zostaliśmy również my, czyli ja i mój tata. Zaproszeni byli także Kurdowie, związani w jakikolwiek sposób z Polską,  Polacy mieszkający w Kurdystanie oraz jej Ekscelencja Ambasador RP w Iraku Pani Beata Pęksa, z którą miałem okazję porozmawiać. Oczywiście obecni także byli Konsul RP w Erbilu Dominik Musiał oraz Wice-Konsul Rafał Kliniewski Witold Krajewski i ochrona Konsulatu. Po zebraniu się gości wszyscy przeszli do ogrodu, gdzie odbyło się odsłuchanie hymnów oraz przemówienia. Po tym zaproszono gości do szwedzkiego stołu. Podczas całej uroczystości dużo osób ze sobą rozmawiało. W czasie spotkania podeszła do mnie pewna Pani, która powiedziała, że mnie zna. Okazało się, że kiedy wybierała się w podróż do Kurdystanu, szukała informacji w internecie i wówczas natrafiła na mój blog. Powiedziała, że wiele informacji bardzo jej się przydało. Bardzo ucieszyłem się z tego powodu. Spotkanie skończyło się ok. 20.00.

Pobyt w górach

Witam ,
Jak zwykle rozpalamy ognisko, na którym później ustawia się czajnik i gotuje się wodę na herbatę
Niestety dopiero teraz mogę opublikować nowe posty, gdyż do soboty byliśmy w zasadzie cały czas w górach, gdzie nie mieliśmy dobrego dostępu do internetu. W zasadzie nie działo się nic nadzwyczajnego, po prostu wypoczywaliśmy z Tatą piknikując codziennie gdzieś wysoko w górach. Przy okazji odwiedzaliśmy rodzinę i znajomych Taty. Najczęściej podczas wypraw w góry towarzyszył nam mój kuzyn Aram lub Salar.
Ja i mój Tata podczas pikniku.

Aram i ja jemy pizzę podczas wyprawy do Coman.
                                        

poniedziałek, 30 kwietnia 2018

Republika Mahabadzka

Pewnie nie wiecie o tym, że kiedyś istniał niepodległy Kurdystan. Istniał od 22 stycznia 1946 roku do 16 grudnia 1946 roku. A oto jego historia:We wrześniu 1945 działacze Demokratycznej Partii Irańskiego Kurdystanu postanowili wykorzystać sytuację związaną z osłabieniem rządu w Teheranie w związku z tzw. „kryzysem irańskim” i powołać autonomiczną republikę kurdyjską w Iranie. Tereny irańskiego Kurdystanu były wówczas pod okupacją wojskową Związku Radzieckiego, który popierał tendencje separatystyczne w północno-zachodnim Iranie. 15 grudnia 1945 oddziały kurdyjskie pod wodzą Mustafy Barzaniego zajęły Mahabad. 22 stycznia 1946 proklamowano utworzenie Republiki Kurdystanu ze stolicą w Mahabadzie. Prezydentem kraju został założyciel i przywódca Demokratycznej Partii Irańskiego Kurdystanu – Muhammad Qazi. 
Niestety 26 marca 1946 ZSRR podpisał porozumienie z rządem Iranu, na mocy którego wojska radzieckie miały wycofać się z północnego Iranu. Oznaczało to zakończenie poparcia Moskwy dla Kurdów. 13 grudnia wojska irańskie zajęły Tabriz. 17 grudnia 1946 Muhammad Qazi, chcąc uniknąć rozlewu krwi, poddał Republikę Mahabadzką bez walki. Rząd irański surowo ukarał wszystkich uczestniczących w proklamacji suwerennego Kurdystanu. Prezydent Qazi został postawiony przed trybunałem wojskowym i skazany na karę śmierci za zdradę stanu. Wyrok wykonano przez powieszenie na centralnym placu w Mahabadzie. Chciałbym także dodać, że mój dziadek Ahmed także walczył o niepodległy Kurdystan, z czego ja i reszta rodziny jesteśmy bardzo dumni. Prawdopodobnie został otruty i zmarł po spotkaniu z przeciwnikami, podczas którego rozmawiano o prawach Kurdów. Mój Tata miał wtedy tylko 1,5 roku.

Flaga Republiki



czwartek, 26 kwietnia 2018

Wycieczka w góry

Wczoraj ponownie byliśmy w wysokich górach z Salarem, Aramem oraz moim wujkiem Alim. Po zjedzeniu śniadania zajechaliśmy do mojej cioci Aishok po jedzenie, które przygotowała nam na piknik w górach. Po drodze zabraliśmy Arama spod jego domu. Jechaliśmy po bardzo trudnych do jeżdżenia drogach, ale mieliśmy pick-upa, który miał napęd na 4 koła i bez trudności wjechał na każdą górę. Dojechaliśmy prawie na sam szczyt, gdzie rozpaliliśmy ognisko i zjedliśmy obiad. Po zjedzeniu i obowiązkowym wypiciu herbaty pojechaliśmy jeszcze trochę wyżej, gdzie  rosło dużo roślin o nazwie " kangyr", w których korzeń jest jadalny po ugotowaniu. Ta roślina jest też często podsmażana z jajkiem na kolację.   Następnie wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy niżej przez pole. Zjeżdżaliśmy z dużej wysokości i nawet się trochę bałem. Gdy byliśmy na miejscu znowu rozpaliliśmy ognisko. Tym razem tylko wypiliśmy herbatę i zjedliśmy rewaz (rełaz), taki niby polski rabarbar. który bardzo smakował mi w zeszłym roku i rośnie tylko na wiosnę.  Gdy wracaliśmy widziałem kilku mężczyzn, którzy skakali po górach (prawdopodobnie zbierali rewaz) i sobie tak pomyślałem: jak oni się nie boją. Myślę, że trzeba się urodzić w górach, żeby być aż tak odważnym! Kolację zjedliśmy w domu. Posiłki zrobiła nam jak zwykle kochana ciocia Aishok. 

Myślę, że nasz pobyt w Kurdystanie w tym roku będzie głównie polegał na odpoczynku w górach. 

Przejażdżka quadem

Od dawna chciałem przejechać się quadem, ale w Polsce nie miałem nigdy okazji. A tu w Kurdystanie taka możliwość mi się przytrafiła.  Kilka miesięcy temu do letniego domku w Sherkawa mój wujek kupił QUAD firmy KAWASAKI. Kiedy wujek pokazał mi, jak trzeba nim sterować, w zasadzie od razu wsiadłem i umiałem dobrze jeździć. Przez cały czas jeździłem w kółko po działce. Przed obiadem Tata mi powiedział, żebym pojechał do pobliskiej wioski Gwezan do cioci Aishok. Miałem pojechać tylko na herbatę, ale akurat przygotowali obiad i nalegali żebym został. Wracając ciocia dała mi także jajka z kurnika, które udało mi się dowieźć na miejsce w całości. Kiedy dowiedziała się o tym moja mama, to nie mogła uwierzyć. Bardzo zdziwiła się, że Tata mi na to pozwolił po kilku godzinach jazdy, gdyż do miejsc, gdzie Ciocia mieszka wjeżdża  się po serpentynach w górę. Nie widzę w tym żadnego problemu!.


wtorek, 24 kwietnia 2018

Wycieczka w góry Range Roverem

Witam,
Od kilku dni znowu jestem w Kurdystanie. Przez pierwsze dni byłem w Erbilu, jak wiecie stolicy Kurdystanu Irackiego, gdzie mieszka duża część mojej rodziny. Tam w zasadzie nie robiliśmy nic ciekawego, gdyż codziennie  byliśmy informowani, że nasze spóźnione bagaże zostaną dostarczone, a mieliśmy w planach szybki wyjazd w góry. W końcu Tata podjął decyzję, że nie będziemy marnowali czasu i wczoraj przyjechaliśmy do Diany do wujka. Następnego dnia rano po śniadaniu pojechaliśmy do Sherkawa - naszej rodzinnej wsi. Na obiad byliśmy zaproszeni do mojej siostry ciotecznej Berivan. Po obiedzie wraz z jej mężem Aramem i ochroniarzem mojego wujka Salarem pojechaliśmy w góry nad jezioro. Były trudne do przebycia drogi, ale mieliśmy bardzo dobry terenowy samochód i bez przeszkód wjechaliśmy na bardzo wysokie stoki. Myślę, że moja Mama takiego wjazdu na tą górę nie chciałaby przeżyć, gdyż bardzo boi się wysokości. Nad jeziorem porobiliśmy zdjęcia i odpoczęliśmy. Potem pojechaliśmy, żeby zobaczyć wioskę Sakran, skąd było widać piękne krajobrazy. Na szczycie góry był także śnieg, który spadł kilka dni temu. Naprawdę lubię góry i mam to chyba po Tacie!














czwartek, 25 stycznia 2018

Ofensywa Turcji na Afrin

Afrin to kurdyjskie miasto w Syrii, które leży blisko granicy z Turcją. Ostatnio Turcja rozpoczęła ofensywę na Afrin, której celem jest ochrona granic Turcji, ,,zneutralizowanie" kurdyjskich bojowników w Afrin i uwolnienie tamtejszej ludności od ,,ucisku i opresji". Cała operacja nazywa się ,,Gałązka Oliwna". Szef dyplomacji Turcji oświadcza że celem ataków są tylko terroryści. Także lotnictwo tureckie rozpoczęło ataki na miasto i mówi że ludność cywilna na tym nie ucierpi, natomiast Hevi Mustafa (przedstawiciel cywilnej administracji zarządzającej Afrinem) oświadczył że atakowane są także dzielnice mieszkalne i dodał że do szpitala trafili pierwsi ranni. Deputowany Rady Federacji, wyższej izby rosyjskiego parlamentu, Franc Klincewicz powiedział agencji RIA Nowosti, że Rosja zażąda w ONZ, aby Turcja wstrzymała operację w Afrinie.  - Nie tylko Syria będzie żądać zakończenia tej operacji. Rosja również poprze to żądanie i zapewni Syrii dyplomatyczne wsparcie - powiedział Klincewicz.
Cały artykuł macie na tej stronie ->TVN24 o ofensywie.
Miasto Afrin